[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ssanie Tristana i połykanie jego spermy wcześniej uczyniły jej cipkęmokrą z pożądania.Nie było szans, aby bestia nie wyczuła jej zapachu.I wchwili, kiedy wyczuje ją, będzie chciał ją zerżnąć.Pieprzyć ją i wypełnić swojąspermą, jak ostrzegał ją Tristan.Jakby na potwierdzenie jej lęków, bestia pochyliła się i oparła twarz o jejbrzuch, dokładnie tam, gdzie jej spódnica rozszerzała się, aby ukazaćmaleńkie, jedwabne majteczki, które ledwie zakrywały jej płeć.Gisellapowstrzymała się od krzyku, kiedy poczuła jak gorący oddech pieści jej cipkę.Wilgotne skrawki jedwabiu i nici, które chroniły jej cipkę przed zalotami bestiizdawały się wcale nie pomagać.Nieprzytomnie uciekając, udało się jej odniego odwrócić i zacząć pełzać po łóżku.Ale ledwie jej pupa uniosła się wpowietrze, aby pomóc sobie ruchami pełzać do przodu, poczuła, jak masywnaręka zaplątała się w zwiewnym materiale i rozdarła go.by aksela Anderson Evangeline  Taming the BeastBogini, nie! Teraz była od tyłu naga, nie licząc wąskiej, jedwabnej niciswoich majteczek, które ukazywały jej napęczniałe wargi sromowe i ledwiezakrywały jej łechtaczkę.Musi wyrwać się stąd, nim&Ale nie miała szans na dokończenie myśli, bo w tym momencie poczuładwie twarde, ogromne dłonie na wewnętrznej stronie jej ud i wówczas jej nogirozwarły się szeroko.Ruch rozszerzył też jej wargi sromowe, otwierając wpełni jej cipkę i ukazując delikatne wewnętrzne różowe ciało.Gisella poczułajak wąski sznurek majteczek przesunął się na jedną stronę i wiedziała, że teraznawet delikatny pąk jej łechtaczki jest w pełni wystawiony.Bestia mogłazobaczyć wszystko, zrobić cokolwiek.Ona była całkowicie bezsilna, jej cipkacałkowicie otwarta na jego awanse i nie było nic, co mogłaby z tym zrobić.Próbując zapanować nad strachem, Gisella zwiesiła głowę i czekała.Wkażdej minucie spodziewała się, że poczuje pulsującą główkę fiuta potworanaruszającą jej wejście i wsuwającą się brutalnie do jej wrażliwej, dziewiczejcipki.Ale ku jej zaskoczeniu, zamiast potężnej główki, poczuła ciepłypodmuch oddechu o wnętrze ud.Czyżby bestia planowała& ?Ciepły, mokry język muskając jej wargi sromowe, prawie odebrał jejoddech.Bogini, on smakował jej, tak jak ona smakowała jego.- Tristan  wyszeptała, zastanawiając się, czy w jakiś sposób mógł jązrozumieć. Tristan, proszę&Język powrócił, rozszerzając wargi jej cipki tym razem dla dłuższego,powolnego smakowania, które pozbawiło ją oddechu.Praktycznie niewiedząc co robi, Gisella przechyliła łono, otwierając się jeszcze szerzej, dającbestii większy dostęp do swojej spuchniętej płci.Bestia, którą stał się Tristanwydała głęboki, zwierzęcy odgłos aprobaty i przycisnęła się mocniej do jejcipki.Obmył pulsujący pąk jej łechtaczki i ssał ją z zadziwiającą łagodnością,dopóki Gisella nie pomyślała, że krzyknie.Klęczała, jej pośladki wypinały siędo tyłu a jej głowa odrzucona była do tyłu, kiedy dyszała z przyjemności,by aksela Anderson Evangeline  Taming the Beastktórą jej dawał.Jej pełne piersi wisiały, wypadły z bluzki z białego jedwabiu, aona nigdy dotąd w swoim życiu nie czuła się tak naga i bezsilna.I nigdy dotądnie czuła się tak żywa.Ale bestia jeszcze z nią nie skończyła.Chwytając jej biodra bardziej stanowczo w swoje wielkie dłonie,popchnął ją do przodu i nagle Gisella poczuła jak śliska grubość jego językazaczyna w nią wchodzić.Był długi, gorący i wymagający.Bogini  miała czas, aby pomyśleć.To musi być tak grube i długie jak fiutjakiegokolwiek innego mężczyzny.Jeśli nie zatrzyma się, on& Myśl została ucięta,kiedy bestia przełamała barierę jej dziewictwa i naciskała mocno i głęboko dosamego końca jej pochwy.Gisella krzyknęła raz z krótkiego, ostrego bólu, następnie zwiesiła głowę,dysząc, kiedy gruby język wchodził i wychodził z jej świeżo otwartej cipki.Nigdy nie spodziewała się, że jej dziewictwo zostanie odebrane w ten sposób,ale nie było to tak straszne, jak myślała.Ból już odszedł, zastąpiony otępiającąprzyjemnością bycia pieprzoną językiem, kiedy bestia kontynuowałapożeranie jej cipki z nie zważającą na nic intensywnością.- Tristan  wysapała, kiedy owinął się wokół jej cipki. Tristan, och,Bogini, to jest& to jest takie dobre.Jak gdyby naprawdę zrozumiał ją, w końcu pozbył się całkowicie jejmajteczek i coraz żarliwiej bawił się jej bezbronną płcią.Kiedy ssał i chłeptał jejłechtaczkę, Gisella poczuła w środku, jak budowana w niej przyjemnośćwznosi się niczym ogromna fala i przetacza się przez nią z gorącym pędem,które pozostawiło ją słabą i pozbawioną oddechu.Tak często, jak dotykała sięsama w ciemnościach nocy w jej samotnym łóżku, nigdy nie czuła czegośtakiego.Dochodzę.Dochodzę tak mocno& Jęknęła głośno z intensywnąprzyjemnością i wówczas przez moment wszystko objęła ciemność, kiedyopadła, nie zdolna znieść więcej.by aksela Anderson Evangeline  Taming the BeastGdy chwilę pózniej doszła do siebie, zdała sobie sprawę, że opadła nałóżko, a bestia trzyma ją troskliwie w ramionach przy swoim boku.Zapachskóry i przypraw, który poczuła na początku, kiedy dotknęła Tristana byłwyrazny, a złote oczy, które wpatrywały się w nią, zdawały się miećprzebłysk inteligencji, mignięcie człowieczeństwa, którego przedtem nie było.Czy to możliwe? Czy w rzeczywistości dotarła do niego? Gisella prawieobawiała się mieć nadzieję.- Tristan  szepnęła miękko, wyciągając rękę, aby pogłaskać szorstkipoliczek i przebiec palcami jego zmierzwione, czarne włosy. Tristan, wiem,że gdzieś tam jesteś.Bestia parsknęła łagodnie, ale nie odepchnęła jej dotyku.Zamiast tegoschyliła głowę i zakryła napięte pąki jej sutków, sprawiając, że Gisella sapnęłaz przyjemności.Złapała się na tym, że jej oczy podążyły w dół, w obszarpomiędzy jego nogami, gdzie długi, gruby drąg jego płci wciąż drżał zpotrzeby.Był tak duży, jeszcze większy niż wtedy, kiedy Tristan byłpobudzony.Jak mogłaby wziąć go całego w swoją wąską cipkę? A jednak,Gisella miała przeczucie, że był to jedyny sposób, aby odzyskać go, jedynysposób przywrócenia mu jego całkowitego człowieczeństwa i złamaniaklątwy.Musiałaby poddać się, tak jak jej powiedział.Musiałaby rozłożyć nogii powitać grubego najezdzcę w swojej cipce i pozwolić mu pompować się,dopóki nie wypełniłby jej spermą.Ale, Bogini, naprawdę mogłaby to zrobić?Tak, może, Gisella zdecydowała z nagłym przypływem zdecydowania.Już, pomimo zakrzywionych, czarnych rogów i złotych oczy, było w bestiiwięcej Tristana niż wcześniej.Nazwał ją najodważniejszą z kobiet, które znał inie chciała go zawieść [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • freetocraft.keep.pl